Biszkopt:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Blachę o wymiarach ok 36x20 wykładamy papierem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier dalej ubijając. Dodajemy stopniowo żółtka i nadal ubijamy. Mąkę mieszamy z proszkiem, wsypujemy do masy i delikatnie mieszamy. Ciasto wylewamy na blachę i pieczemy w temperaturze 160 st ok 30 minut (do "suchego patyczka").
Masa bananowa:
- 4 banany
- 200 gram masła
- 3 jajka
- 1 galaretka cytrynowa
Banany rozgniatamy lub miksujemy. Masło ucieramy z żółtkami i dodajemy po łyżce masę z bananów (jeśli masa się zwarzy nie trzeba się przejmować). Galaretkę rozpuszczamy w niepełnej szklance wody, gdy przestygnie dodajemy do masy i dokładnie ucieramy (jeżeli masa wyjdzie nam za luźna i jest problem z rozprowadzeniem jej na biszkopcie to należy włożyć ja na parę minut do lodówki). Masę wykładamy na biszkopt i wstawiamy do lodówki.
Piana:
- 3 białka
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 galaretka (użyłam wiśniowej)
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier i ubijamy aż piana będzie lśniąca i sztywna. Galaretkę rozpuszczamy w pół szklanki wody, kiedy będzie zimna, dodajemy do białek i dokładanie mieszamy. Pianę wykładamy na masie bananowej
Ponadto:
- 2-3 banany
- 1 galaretka agrestowa
Banany kroimy w plasterki i układamy na pianie. Galaretkę przygotowujemy wg przepisu a kiedy będzie lekko tężeć, zalewamy banany.
Smacznego:)
robię identyczny i jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuńTez niedługo będę robić bananowca, ale jednak innego :)
OdpowiedzUsuńPodobne ciasto robiła moja mama, gdy była mała;)
OdpowiedzUsuńzrobiłam, wyszło pyszne ;)
OdpowiedzUsuńudało się :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam i się udało:)
OdpowiedzUsuń