Przepis na pierniczki które obowiązkowo muszą znaleźć się na moim świątecznym stole. Zawsze piekę z potrójnej porcji a później obdarowuje rodzinę i znajomych. Są mięciutkie i bardzo aromatyczne. Wypełniają dom pięknym korzennym zapachem a zabawa podczas ich dekorowania jest nie mała :)
Składniki:
- 400 gram mąki
- 125 gram cukru
- 150 gram masła
- 125 gram miodu
- 50 ml mocnej kawy
- 1/2 opakowania przyprawy do piernika
- skórka otarta z małej pomarańczy lub cytryny
- 1 pełna łyżeczka sody oczyszczonej
Do garnka wrzucamy cukier, masło, miód, kawę i podgrzewamy na małym ogniu aż cukier całkowicie się rozpuści. Masę studzimy i do jeszcze lekko ciepłej dodajemy stopniowo mąkę wymieszaną z przyprawami, sodą i otartą skórką. Ciasto ucieramy aż składniki dokładnie się połączą. Przykrywamy ściereczką i odkładamy w chłodne miejsce na minimum 24 godziny a najlepiej na 2- 3 tygodnie. Ciasto podczas wyrabiania jest dość luźne. Gotowe ciasto po upływie czasu "leżakowania" rozwałkowujemy cienko na stolnicy, podsypując mąką i wycinamy pierniczki. Pieczemy w temperaturze 180- 200 stopni ok 8 min aż się zarumienią. Gotowe pierniczki dekorujemy lukrem.
Lukier:
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 1 białko
- sok z połowy cytryny
Cukier puder miksujemy z białkiem, pod koniec dodajemy sok i dokładnie miksujemy. Gdyby lukier nie był wystarczająco gęsty należy dosypać więcej cukru pudru.
Smacznego:)
Śliczne te pierniczki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Cudownie się prezentują. :)
OdpowiedzUsuń