Stary przepis wygrzebany z szuflady okazał się strzałem w dziesiątkę. Żałuję ,że dopiero teraz bo to ciasto na pewno na stałe zagości u mnie w domu, tym bardziej że można w nim wykorzystać właściwie każde owoce. Tym razem padło na śliwki. Ciasto ma smaczny jogurtowy posmak, jest niezwykle delikatne, miękkie, wilgotne i puszyste, no i oczywiście bardzo owocowe:)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 cukier waniliowy
- 200 gram masła
- pół szklanki wody
- 6 jajek (żółtka i białka osobno)
- 1 duży jogurt naturalny (370 gram) + 1 mały (180 gram)
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- ok 1 kg śliwek
Blachę o wymiarach ok 37 x 27 cm, wykładamy papierem do pieczenia. W garnku z grubym dnem topimy masło. Dodajemy cukier, cukier waniliowy i wodę. Całość doprowadzamy do wrzenia i studzimy. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, żółtka i jogurty. Całość dokładnie miksujemy na gładką masę. Białka ubijamy na sztywno i delikatnie łączymy z masą (najlepiej łyżką). Ciasto wylewamy na blachę i układamy podzielone na połówki śliwki. Pieczemy w temperaturze 180 st ok 45 min (do tzw. suchego patyczka). Gotowe ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego:)
Pysznie wygląda ze śliwkami, znakomite ciacho !
OdpowiedzUsuńHmm, hmm, hm, jakie pyszne ciasto!
OdpowiedzUsuń