Przypuszczam, że każdy z Nas ma taki dzień kiedy cały dom czeka na posprzątanie, w lodówce brak gotowego obiadu, a niedługo przyjdą z przedszkola małe Głodomorki. Ja mam na to sposób. Nigdy nie wyrzucam reszty ugotowanych ziemniaków z obiadu tylko wkładam do lodówki. Niejednokrotnie ratują mi one obiad. Kotleciki są smaczne, mają chrupiącą skórkę i są mega szybkie do zrobienia. Podane składniki wystarczają na około 7 kotletów, proporcje można oczywiście zwiększyć.
Co potrzebujemy:
- około 10 ugotowanych małych ziemniaków
- 1 jajko
- łyżka mąki
- 3 łyżki bułki tartej
- koperek
- sól
- pieprz
- bułka tarta do panierowania
- olej do smażenia
Jak widać składników potrzeba Nam niewiele. Ziemniaki tłuczemy, dodajemy jajko, mąkę, bułkę tartą, posiekany koperek, sól, pieprz i wszystko razem wyrabiamy. Jeżeli czujemy w rękach, że ciasto jest za luźne dodajemy troszkę więcej bułki tartej. Z gotowej masy formujemy kulki, spłaszczamy i panierujemy w bułce tartej. Gotowe kotlety smażymy na patelni na dość dużym ogniu, żeby kotleciki nie wciągały oleju, ale ładnie się zarumieniły. Gotowe. Jeżeli mamy ochotę spróbować kotlety doskonale smakują z gulaszem, sosem czosnkowym koperkowym, a moje Małe Brzdące jedzą je nawet ze zwykłym ketchupem :)
Kotleciki wyglądają przepysznie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń